Tracimy punkty w ostatnich sekundach!

Tracimy punkty w ostatnich sekundach!

Na wczorajszy mecz wybraliśmy się w bardzo daleką podróż do Jaślisk, gdzie tamtejszy klub zajmuje pozycję lidera w tabeli. Rozgrywki w tym sezonie są jednak na jednakowym poziomie, więc bez strachu podeszliśmy do tego meczu. Poza tym jak to trener Rafał Pyś trafnie powiedział w szatni przed meczem - "oni muszą, my możemy".

Mecz był rozgrywany na wysokim poziomie, a to głównie ze względu na zaangażowanie obu drużyn. Tempo było bardzo szybkie, akcje składne, a na murawie wszyscy zostawili dużo zdrowia. Na szczególną pochwałę zasługuje cała linia obrony naszej drużyny, która znakomicie wywiązywała się ze swoich obowiązków.

Pierwsza połowa to ataki z obu stron, z akcji na akcję było coraz groźniej, czy to na bramce Dawida, czy też rywala. Bramka wisiała w powietrzu, ale mimo to trzeba było czekać na nią dopiero do 70 minuty spotkania.

Druga połowa to kontynuacja groźnych akcji. Właśnie po jednej z nich, po prostopadłym podaniu Andrzeja Sochackiego, do piłki z wielką zaciętością dochodzi Grzegorz Kurzydło, zwodzi obrońcę i bramkarza, a następnie pakuje piłkę do siatki dając nam radość, która jak się później okazało trwała niewiele ponad 20 minut. 

Taktyka na końcówkę meczu była prosta - obrona wyniku. Dobrze nam to wychodziło, do czasu, kiedy w doliczonym czasie gry przed polem karnym fauluje Paweł Baran. Rywal decyduje się na strzał na bramkę, a ta po rękach Dawida wpada do bramki. Po tym golu sędzia kończy spotkanie i z wielkim niedosytem schodzimy do szatni. 

Przed meczem remis wzięlibyśmy w ciemno, ale po takim przebiegu spotkania pozostaje ten niedosyt, ponieważ 3 punkty już jedną nogą wchodziły do autobusu. Niestety taka jest piłka, a mimo wszystko remis z liderem na jego terenie bardzo cieszy.

Zapraszamy jutro (wtorek) na mecz z Lubatową, o godzinie 13:00 na stadion w Nozdrzcu.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości