Jasiołka Jaśliska
Jasiołka Jaśliska Gospodarze
3 : 1
2 2P 0
1 1P 1
LKS Wesoła
LKS Wesoła Goście

Bramki

Jasiołka Jaśliska
Jasiołka Jaśliska
12'
Nieznany zawodnik
75'
Nieznany zawodnik
80'
Nieznany zawodnik
Jaśliska
90'
Widzów: 100
LKS Wesoła
LKS Wesoła

Kary

Brak kar

Skład wyjściowy

Jasiołka Jaśliska
Jasiołka Jaśliska
Brak danych
LKS Wesoła
LKS Wesoła


Skład rezerwowy

Jasiołka Jaśliska
Jasiołka Jaśliska
Brak dodanych rezerwowych
LKS Wesoła
LKS Wesoła

Sztab szkoleniowy

Jasiołka Jaśliska
Jasiołka Jaśliska
Brak zawodników
LKS Wesoła
LKS Wesoła
Imię i nazwisko
Wojciech Dyrak Trener
Stanisław Potoczny Kierownik drużyny

Relacja z meczu

Autor:

LKS Wesoła

Utworzono:

04.04.2016

Porażka na inaugurację

Na początek rundy rewanżowej na trudnym terenie w Jaśliskach przegrywamy, choć wcale tak nie musiało być. Sami sobie zgotowaliśmy ten los. „Jasiołka” wykorzystała nasze błędy i zasłużenie zwyciężyła 3-1. Początek spotkania (10min) nieporadność przy wybiciu w defensywie skutkuje rzutem rożnym dla gospodarzy, po którym tracimy bramkę. Na długim słupku miejscowy napastnik pakuje z bliska piłkę głową do siatki. Stało się, gramy dalej, stwarzamy sobie okazje. Pilecki bardzo groźnie uderzył tuż przy słupku, ale doskonale interweniował miejscowy bramkarz. W tym okresie mieliśmy przewagę częściej gościliśmy na połowie przeciwnika. Po jednym szybkim wykopie naszego bramkarza piłka dotarła do Wojciech Dyrak, który wpadł w pole karne i uderzył nie do obrony. Mamy remis 1-1 i dobry prognostyk na przyszłość, ponieważ mieliśmy więcej z gry. Po mimo kilku dobrych akcji nie udaje się nic strzelić ani jednym ani drugim. Do przerwy wynik nie uległ zmianie. Drugą połowę zagraliśmy nieco słabiej, co również przełożyło się na wynik. Początek tej części gry był nieco chaotyczny po obu stronach. Ale to gospodarze szybciej się otrząsnęli z tego stanu i coraz częściej gościli na naszej połowie groźnie atakując. Kluczowym momentem wydaje się być wątpliwy rzut wolny podyktowany na 20m dla gospodarzy. Po strzale piłka odbija się w murze i zmienia kierunek wpadając do naszej siatki. Pytanie jak to się stało?? a jednak. Później chcąc gonić wynik musieliśmy zagrać nieco wyżej. Jasiołka poszła za ciosem i podwyższyła prowadzenie. Szybki napastnik w dziecinny sposób ograł nasza defensywę wbiegł w pole karne i uderzył po długim rogu ustalając wynik.

Podsumowując „pierwsze koty za płoty” ale jedno jest pewne takich błędów nie możemy popełniać. Zagraliśmy przyzwoita pierwsza połowę i drugą słabą. Przeciwnik wykorzystał nasze błędy i punkty zostały w Jaśliskach. Trzeba wyciągnąć wnioski bo za tydzień u siebie podejmujemy Lubatową.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości