LKS Głowienka
LKS Głowienka Gospodarze
1 : 5
0 2P 4
1 1P 1
LKS Wesoła
LKS Wesoła Goście

Bramki

LKS Głowienka
LKS Głowienka
37'
Nieznany zawodnik
rzut karny
Głowienka
90'
Widzów: 50
LKS Wesoła
LKS Wesoła

Kary

LKS Głowienka
LKS Głowienka
45'
Nieznany zawodnik niesportowe zachowanie, krytyka sędziego
61'
Nieznany zawodnik nierozważny atak na nogi przeciwnika
LKS Wesoła
LKS Wesoła
80'
Dariusz Bober niesportowe zachowanie, krytyka sędziego

Skład wyjściowy

LKS Głowienka
LKS Głowienka
Brak danych
LKS Wesoła
LKS Wesoła


Skład rezerwowy

LKS Głowienka
LKS Głowienka
Brak dodanych rezerwowych
LKS Wesoła
LKS Wesoła
Numer Imię i nazwisko
11
Piotr Kajdas
roster.substituted.change 82'
10
Kamil Kozdraś
roster.substituted.change 88'
2
Damian Łukasiewicz
roster.substituted.change 87'

Sztab szkoleniowy

LKS Głowienka
LKS Głowienka
Brak zawodników
LKS Wesoła
LKS Wesoła
Imię i nazwisko
Jerzy Pomykała Kierownik drużyny
Wojciech Dyrak Trener

Relacja z meczu

Autor:

LKS Wesoła

Utworzono:

01.11.2015

W ostatniej kolejce przyszło nam się zmierzyć z Lks Głowienka. Z zespołem który ma bardzo bogatą historię, lecz ostatnio jest w głębokim kryzysie. Spotkanie odbyło się w piękne jesienne sobotnie południe na nie zbyt równym boisku. Od początku wiedzieliśmy z jakim celem jedziemy do Głowienki, interesował nas komplet punktów. Każdy inny wynik był by dla nas porażką.

Zgodnie z powiedzeniem „zwycięskiego składu się nie zmienia” Trener Wojciech Dyrak przystąpił do tego spotkania. Od samego początku przejęliśmy inicjatywę i dążyliśmy do objęcia prowadzenia. Bardzo dobrze w mecz wszedł nasz skrzydłowy Dominik Wielgos, który na prawej flance rozpoczynał dobre akcje, które siały postrach pod bramką gospodarzy. Po kilku nieudanych próbach w końcu w 26 min obejmujemy prowadzenie. Wspomniany Dominik zagrał w pole karne do Pileckiego a ten obsłużył nie pilnowanego Witolda Drewniak i mięliśmy 1-0. Wydawało się, iż kolejne trafienia to kwestia czasu. Kolejna doskonałą okazje miał Witek, który otrzymał świetne podanie od Lubasa, ale w sytuacji sam na sam minimalnie przestrzelił obok prawego słupka. Do tego momentu wszystko wyglądało bardzo dobrze, nagle w poczynania naszego zespołu wkradło się jakieś rozluźnienie. Nie potrzebny faul , wrzutka w nasze pole karne, strzał który wylądował na poprzeczce. Ta okazja dała wiarę gospodarzą, którzy można powiedzieć przejęli inicjatywę na ostatnie 20 minut pierwszej połowy. Po jednym z rzutów rożnych piłka uderza w nasz słupek i wychodzi poza bramkę. Chyba za szybko uwierzyliśmy ze ten mecz już wygraliśmy. W kolejnej akcji miejscowych dochodzi do zupełnie nie potrzebnego faulu w polu karnym. Arbiter wskazał na „wapno” i zrobiło się 1-1. Trzeba uczciwie przyznać, iż zupełnie zasłużenie bo my zamiast grać w piłkę, to zaczęły się niepotrzebne dyskusje, wzajemne pretensje. A to tylko motywowało gospodarzy, którzy w tym fragmencie stworzyli sobie kilka okazji. Na szczęście dla nas wynik nie uległ zmianie i do przerwy 1-1.

Po ostrej reprymendzie na drugą połowę wyszliśmy mocno podrażnieni i gotowi aby spokojnie wygrać. Niedługo po rozpoczęciu Lubas dostaje z głębi pola prostopadłe podanie i staje oko w oko z bramkarzem, który wychodzi zwycięsko z tego pojedynku. Do odbitej piłki dopada jednak rozpędzony Pilecki i z ostrego kąta umieszcza futbolówkę w siatce 1-2. Gramy nadal swoje ale kolejnej bramki nie możemy zdobyć, brakuje ostatniego podania. W tej części zespół z Głowienki nie zagrażał poważnie pod naszą bramką. Jeżeli się już cos działo to defensywa i golkiper byli na miejscu. W 75 min po raz kolejny Arek Lubas dostaje prostopadła piłkę z głębi pola i tym razem to on wychodzi górą z pojedynku z bramkarzem 3-1. W ostatnich 10 minutach Pilecki dołożył 2 trafienia i skompletował klasycznego hat-tricka w tym meczu. Oba uderzenia były za pola karnego mierzone tuż przy słupku. Zwyciężamy 5-1 i dopisujemy 3 oczka.

Podsumowując cieszy na pewno zwycięstwo, a było to 9 w tej rundzie co daje nam 27 pkt. i 3 miejsce na koniec jesieni. Martwi troszku te ostatnie 20 min z pierwszej połowy sobotniego meczu. Musimy się wystrzegać takiego rozluźnienia i przestoju w grze a zwłaszcza nie potrzebnych dyskusji. Bo przy lepszym przeciwniku może nas to drogo kosztować. Teraz czas refleksji, odpoczynku, aby nabrać siły na okres przygotowawczy i rundę rewanżową.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości